Menopauza a ryzyko depresji

Choć menopauza nie jest chorobą, objawy, które towarzyszą przekwitaniu, czasem uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Niedobór estrogenów odbija się negatywnie na samopoczuciu kobiet. W skrajnych przypadkach może doprowadzić do depresji. Jak temu zapobiec?

Panie w okresie przekwitania często skarżą się na huśtawkę nastrojów. Po chwilowej euforii nadchodzi chandra, która sprawia, iż najchętniej nie opuszczałybyśmy łóżka. Negatywne emocje są wpisane w nasze życie. Warto jednak pamiętać, iż chroniczne przygnębienie prowadzi do depresji.

Wewnętrzny dramat

Bliscy często nie dostrzegają problemu. Kobieta normalnie funkcjonuje. Jeździ do pracy, płaci rachunki i przygotowuje obiady. Na zewnątrz nie widać dramatu, jaki przeżywa. Do wystąpienia depresji okołomenopauzalnej mogą przyczynić się zaburzenia hormonalne. Czasem problem miewa głębsze podłoże.

Brak samoakceptacji

Wiele pań utożsamia przekwitanie z utratą kobiecości. Wraz z ustaniem miesiączkowania tracimy zdolności reprodukcyjne. Jednocześnie zmienia się nasze ciało. Włosy stają się matowe, skóra traci jędrność, a pochwa staje się sucha. Opisane zmiany rzutują negatywnie na samoocenę. Kobiety często obawiają się, że ich niedostatki urody skłonią męża do rozwodu.

Panie, które tracą wolę życia, powinny skorzystać z pomocy specjalisty. Nie warto męczyć się, walcząc z czarnymi myślami. W związku z tym, iż hormonalna terapia zastępcza uzupełnia niedobór estrogenów, poprawia samopoczucie kobiet, które decydują się na to rozwiązanie.